Indywidualiści, czy raczej armia klonów?

Bądź MODNA. 

Te dwa słowa powinny towarzyszyć Wam podczas zakupów, nieważne czy dany trend pasuje do Waszej figury, czy w ogóle Wam się podoba, kto by się nad tym zastanawiał?

Najważniejsze, aby nosić to, co w danym momencie noszą wszyscy, tylko w ten sposób możecie zapewnić sobie 'uznanie na salonach'.

Aha, wyleciało mi z głowy, a przecież to równie ważne - kiedy dana rzecz przestanie być modna, nie zapomnijcie jej wyrzucić, spalić, albo chociaż schować na dno szafy, chyba nie chcecie lansować przebrzmiałych trendów? W sumie najbezpieczniej będzie, jeśli założycie dany ciuch tylko raz, tak to powinno załatwić sprawę. 

A teraz tak na serio.

Powiem Wam szczerze, że nigdy nie interesuję się nadchodzącymi trendami, albo inaczej, interesuję, ale głównie po to, żeby nie wkopać się w coś, w czym będą chodzić wszyscy. :) 

Dwa lata temu byłam 'szczęśliwą' posiadaczką słynnej parki z Bershki. Kupowałam ją chwilę po pojawieniu się kurtki w sieciówce, wtedy jeszcze nic nie zwiastowało jej fenomenu. Jednak po krótkim czasie dostrzegłam go wyraźnie. Nie było dnia, żebym nie spotkała na ulicy kilku parkowych bliźniaczek, kiedy zostawiałam ją w szatni na uczelni, zawsze nieopodal mojej wisiała co najmniej jedna identyczna. Nie wiem czy wiecie, dorobiła się nawet strony na facebooku. 

Swoją drogą podobny sukces przywiduję pikowanym kurtkom z przedłużanym tyłem i dużym kapturem z futerkiem, więc przynajmniej mam już typ czego nie kupować. :) 

Trudno jest uniknąć rzeczy modnych, mój dzisiejszy zestaw jest tego chyba najlepszym przykładem - skórzana ramoneska, kraciasty szal, spotkamy je u co trzeciej dziewczyny mijanej na ulicy. Fakt, to ten moment, w którym można byłoby stwierdzić, że ze mnie niezła hipokrytka, mówi jedno, robi drugie, krytykuje masówkę, a sama jest jej częścią. Racja, nie wyrzekam się całkowicie tego co modne, ale wciąż poszukuję czegoś innego, stąd moherowy beret i marmurki, które możecie oglądać kilka postów wstecz, czy męskie dresy założone do butów na obcasie. Dodatkowo, kiedy za jakiś czas wszyscy porzucą kraciaste szale na rzecz innego trendu, to ja pozostanę im wierna, bo po prostu je lubię. :)

Co do samego zestawu:

kurtka - Zara,

sweter - sh,

szorty - H&M sh,

botki - H&M,

kapelusz - Reserved (męski),

torebka - Dresslink,

szal - osiedlowy sklepik (podkradziony mamie). :) 

 

ENJOY! :)