Lubię rękodzieło, bardzo lubię. Najlepsze jest to, że możesz stworzyć coś z niczego, a jedyne ograniczenie to Twoja wyobraźnia. Decoupage, scrapbooking, soutache, czy też zwykłe przeróbki w stylu: wytnij dziury na ramionach i spraw, żeby Twój t-shirt był niepowtarzalny, technika jest nieważna, ale wszystko to prowadzi do powstawania naprawdę rewelacyjnych i oryginalnych projektów.
I właśnie z powodu tego mojego małego zamiłowania wybrałam się na świąteczną edycję Towarów na OFF Piotrkowską, gdzie mogłam obejrzeć prace wielu utalentowanych osóbek. Odzież, biżuteria, ozdoby do domu, czy nawet jedzenie, wszystko to cieszyło oczy odwiedzających targi.
Wystawcom nie brakuje oryginalnych pomysłów. W sumie nie chodzi tu nawet tylko o produkt, a o liczne szczegóły, które sprawiają, że dla mnie staje się on jeszcze atrakcyjniejszy - opakowanie, metkę, kreatywny opis, czy wizytówkę.
Np. taką jak ta:
Oczywiście nie mogłam wrócić do domu z pustymi rękoma, więc sprawiłam sobie rajtuzy z miasta Łodzi, które kompletnie skradły moje serce! Mam nadzieję, że niedługo pojawią się na blogu w outfit'owym wpisie! :)
Patrzcie jakie cudo, ta dbałość o szczegóły! <3
ENJOY! :)
też uwielbiam taką sztukę, wszystkie metody, które wymieniłaś są fascynacją, ogromnie lubię się bawić i zrobić coś z niczego :)
OdpowiedzUsuńhttp://introverted-journal.blogspot.com
super fotORELACJA
OdpowiedzUsuńNo cóż, trochę żałuję, że się nie wybrałam, bo te torby z sówkami i lisami zacne, ale gdzieś tam się Moja Była Szefowa wystawiała i wolałam musieć uniknąć sytuacji spotkania z nią ;P
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy ;) świetne zdjecia
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Wszystkie rzeczy niesamowicie mi się podobają, aż żałuję, że jestem takim beztalenciem artystycznym pod względem hand-made. Aczkolwiek próbowałam - przerobić zwykłą koszulę na koszulę koszulę ombre .... nie wyszło ... Od tamtej pory darowałam sobie moje przygody z własnoręcznymi przeróbkami. ;)
OdpowiedzUsuńdodałam do obserwowanych
inkaastyle.blogspot.com
Ja również bardzo lubię tego typu targi, bo można na żywo ocenić jakość oferowanych produktów. A te kubki w sweterkach są niesamowicie urocze.
OdpowiedzUsuńŚwietny post! :)
OdpowiedzUsuńWystawcom a nie wystawcą.. a te blogerki
OdpowiedzUsuńNo tak, bo przecież tylko blogerki są na tyle głupie, żeby popełnić błąd, a sam/sama nie uniknąłeś ich w tak krótkim komentarzu... :) Zwracam uwagę na ortografię, interpunkcję, ale faktycznie raz na jakiś czas wkradnie mi się do tekstu pomyłka, trudno jestem tylko człowiekiem, zresztą zdarza się to każdemu. Dlatego nie rozumiem po co ten jad, znam zasadę, iż celownik liczby mnogiej kończy się na -om, a nawet gdybym tego nie wiedziała, to uważam, że z Twojej strony kulturalniejszym zachowaniem byłoby jej wyjaśnienie, a nie plucie jadem, bądźmy dla siebie bardziej ludzcy... Pozdrawiam :)
UsuńSuper post! Gdybym nie mieszkała tak daleko, chętnie wybrałabym się na takie targi, wyglądało bardzo uroczo. Miłego dnia! :)
OdpowiedzUsuń