Eko torba z T-shirta - DIY

Nie licząc paru domowych obowiązków jak ogarnięcie pokoju, czy spacer z psem, cały dzisiejszy dzień wiszę nad blogowymi sprawami, mam do obrobienia materiał na dwa outfit'owe wpisy (co bardzo mnie cieszy), jednak najwięcej uwagi poświęciłam małemu DIY, które zaraz Wam zaprezentuję! ;)

Uwielbiam DIY i kiedy tylko pokonam swojego wewnętrznego lenia i uda mi się za jakieś zabrać, a dodatkowo efekt końcowy okaże się zadowalający, to frajdę mam niesamowitą i z dumy rosnę o jakieś 2 centymetry!

Robótka, którą chcę Wam dzisiaj pokazać, jest naprawdę bardzo prosta, nie wymaga specjalnych zdolności manualnych, a składniki potrzebne do jej stworzenia pewnie każdy z Was posiada w domu.

Jak już zdążyliście zauważyć na pierwszym zdjęciu, potrzebne nam będą: koszulka, nożyczki, igła i nitka. Ja troszkę ułatwiłam sobie sprawę i użyłam maszyny do szycia... choć po jakichś dwóch latach niekorzystania z niej, pół godziny zajęło mi ponowne przypomnienie sobie co i jak, odnalezienie wszystkich elementów i zamontowanie ich. 

Na początku pozbywacie się rękawów i dekoltu koszulki, ustalając przy okazji wielkość Waszej torby, pamiętajcie jednak, by zostawić około centymetrowy zapas, o który zmniejszy się ona podczas zszywania elementów.

Zszywamy dół i boki przodu i pleców bluzki. Żeby materiał się nie strzępił, podszywamy także górne jego krawędzie.

Tak wygląda nasza zszyta torba, brakuje jej już tylko rączek.

Jednak to żaden problem, otrzymamy je z wcześniej obciętych części koszulki. Najlepiej jeśli również je podszyjecie, uszy będą wtedy trwalsze i estetyczniejsze.

I gotowe! Co Wy na to? :)

Dodam, że T-shirt kupiłam oczywiście za grosze w lumpeksie.

ENJOY! :)