Na innych blogach zaczyna gościć jesień, a u mnie pożegnanie z latem wyjątkowo się przeciągnie. Dzisiejsze zdjęcia leżakują na dysku już dobry miesiąc i w końcu nadszedł ich czas. Powiem Wam, że zrobienie sobie blogowego zapasu, kiedy w perspektywie ma się jakiś inny poważny czasopożeracz, jest naprawdę dobrym pomysłem! :)
Jak wiecie, albo i nie, w sobotę oficjalnie zakończyłam studia. Jestem ogromną panikarą, więc obrona kosztowała mnie masę nerwów, w sumie nie ze względu na wagę samego wydarzenia, tak samo stresuję się przed każdą prezentacją, czy egzaminem ustnym. No po prostu tak mam i już nawet nie staram się z tym walczyć, bo byłaby to raczej walka z wiatrakami. A tak w ogóle, to powiem Wam, że jestem mistrzynią wymyślania czarnych scenariuszy, jadąc na uczelnię, przerabiam w swojej szalonej głowie chyba każdą straszną opcję, która może się wydarzyć. Oczywiście się spóźniam (wiem banał), zmieniają numer sali, okazuje się, że pytania, które mam przygotowane są nieaktualne, w komisji zasiądzie samo zło, nie mam ze sobą jakiegoś niezbędnego dokumentu, a wykładowca mnie nie lubi i chociaż wszystkim zadał proste pytania, to dla mnie ma jakieś specjalne, wprost z głębi piekła. Ostatecznie i tak wszystko kończy się happy endem, ale wiecie co mówią - przezorny zawsze ubezpieczony, więc wolę być gotowa na wszystko, nawet atak kosmitów.
Dodatkowo tygodniowa nauka wyjdzie mi pewnie bokiem, a raczej boczkami, bo stres trzeba przecież zajeść, a w ogóle, to ślęczenie nad notatkami wymaga nagrody, więc dwa duże opakowania lodów Movenpick (pycha!), 2x chińskie, pizza i cała góra czekolady, ciastek i innego syfu nie powinna nikogo dziwić. :D
Teraz powoli zaczynam myśleć o pakowaniu, bo przecież jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za jakieś dwa tygodnie trafię do obcego kraju! Wszystko ulegnie zmianie - nowa praca, mieszkanie, ludzie. Czyli w sumie mam kolejny powód do stresu, choć w związku z tym wydarzeniem odczuwam raczej pozytywną ekscytację! :)
Co do stylizacji, to usteczkowa spódniczka z House'a czekała na swój blogowy debiut od świąt, bo właśnie wtedy dostałam ją od Kubriela, idealnie dogadały się z całuśną torebką z Cropp'a. Mgiełkę z odkrytymi ramionami upolowałam za całe 3 złote, pokochałam ją za dwie rzeczy - hiszpański dekolt i cudowne rękawki, jak można nie lubić lumpeksów!? :)
Mam na sobie:
bluzka - no name (sh)
spódnica - House
torebka - Cropp (%)
buty - H&M
kapelusz- CNDirect
ENJOY! :)
Pięknie wyglądasz , cudowna stylizacja <3
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Kochana zachwycasz całą stylizacją
OdpowiedzUsuńAleż ta bluzka jest piękna, idealnie zgrywa się z kapeluszem!
OdpowiedzUsuńSpódnica i torebka wymiatają. Ale jako fanka masywnych butów muszę również stwierdzić, że buty są wprost genialne. ♥ Widzisz ja to mam ze stresem na odwrót. Nie potrafię nic wziąć do ust, bo mam wrażenie, że długo tego nie utrzymam. Ja nie wiem czy nie wolałabym już się objadać, bo przed egzaminem gimnazjalnym miałam taki stres, że zemdlałam z wyczerpania i głodu. :P
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia studiów!!! A także powodzenia w dalszych zmianach ;P
Pozdrawiam
VIOLET END
piękna stylizacja! Chyba jedna z moich ulubionych od Ciebie :D I oczywiscie gratuluje i trzymam kciuki za "nowe zycie" :D
OdpowiedzUsuńolabrzeska.pl
Roberto - gdzie robiłaś te zdjęcia?
OdpowiedzUsuńMiejscówka jest genialna, tak samo jak i foty!
Wiesz, że ja bardzo lubię Twoje zdjęcia, także nie będę się powtarzać ;)
Gratuluję obrony i życzę powodzenia!
Dziękuję, dziękuję! :) A zdjęcia robiliśmy w Porcie na patio. :)
Usuńcudowna spódniczka! stylizacja jednym słowem boska <3
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia studiów! Czasami każdy z nas wymyśla najczarniejsze scenariusze :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna stylizacja- od czasu do czasu też udaje mi się coś upolować w lumpeksach :D
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
piękne stylizacja i sceneria! mam pytanie jakim aparatem są robione twoje zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia a spódniczka jest przeurocza, jestem nią zachwycona !
OdpowiedzUsuńGratulujemy obrony! Piękne zdjęcia i stylizacja. Szczególnie kapelusz jest świetny.
OdpowiedzUsuńPięknie, kobieco, jedyna rzecz, która mi się nie podoba, to straszliwie ciężkie buty :)
OdpowiedzUsuńOj to w tej kwestii byśmy się nie dogadali, bo dla mnie te i tak nie są takie ciężkie. :P Bardzo dziękuję za szczerą opinię! :)
UsuńGratuluję obrony mgr! A bluzeczka super - jak tu nie kochać lumpeksów? :)
OdpowiedzUsuńNiestety tylko licencjat, ale i tak dziękuję! ;) Dokładnie! :)
UsuńJejku, ale ciekawa stylizacja :) Dość zaskakujące połączenia :) Ślicznie!
OdpowiedzUsuńwyglądasz naprawdę uroczo
OdpowiedzUsuńKto nie lubi promocji :) lumpeksy są super, ale to już potrzeba więcej czasu na tą przyjemność :) Gratuluję zaliczonej obrony, wiem co to znaczy :) zdjęcie są świetne, jakość mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńGratuluję obrony i jestem bardzo ciekawa gdzie wyjeżdżasz?
OdpowiedzUsuńStylizacja świetna!
www.sylwiaszewczyk.com
Jedziemy zarabiać miliony do Holandii! :D A tak serio, to faktycznie jedziemy tam do pracy, zobaczyć czy to się opłaca i jeśli tak, zostajemy na dłuużej. :) Dziękuję! :)
UsuńNo to w takim razie życzę powodzenia i trzymam kciuki za te miliony :D
UsuńPiękna stylizacja:) Super spódnica i bluzka:)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście gratuluje obrony pracy:*
Ślicznie :* Uwielbiam off shoulder. Masz piękne włosy i ślicznie Ci w kapeluszu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://wear-owska.blogspot.com/
Przeurocza spódnica <3
OdpowiedzUsuńelsslyne.blogspot.com
Świetna spódnica i te zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/2016/09/sztuczne-rzesy-i-dzien-chopaka.html
świetnie wyglądasz kochana :D.
OdpowiedzUsuńPS. Będę trzymać za Ciebie kciuki ! :D
Lato trwaj <3 wspaniała stylizacja!
OdpowiedzUsuńKoniec studiów...kiedy to było? :) Do jakiego kraju uciekasz?
OdpowiedzUsuńDo Holandii. :)
Usuńspódniczka i torebka rewelacja:) zainspirowałąs mnie:)
OdpowiedzUsuńWWW.KARYN.PL