DIY - jak zrobić frędzle/chwosty + prosty naszyjnik

Dzisiaj pokażę Wam jak w prosty sposób wykonać bardzo modne tego sezonu chwosty, w tytule zamienne użyłam słowa frędzle i choć teraz już wiem, że nie jest to do końca poprawne określenie, to do dnia dzisiejszego tak naprawdę używałam go cały czas, nie mając nawet w swoim słowniku słowa chwost. Razem z pomponami zawładnęły one letnimi sukienkami, bluzkami, a nawet butami, więc myślę, że fajnie będzie nauczyć się je wykonywać, szczególnie, że to naprawdę bardzo proste!



Ja swoje wykonałam z kolorowej muliny, ale możecie wykorzystać to, co akurat macie pod ręką, np. nici, czy włóczkę. W przypadku muliny wygodnie jest wziąć nowe pasemko, zdjąć z niego karteczki i bez żadnego rozwijania, rozciąć je tak jak na poniższym zdjęciu.


Kolejne kroki wyglądają następująco:


Pasemko przewiązujemy i składamy na pół (polecam, żeby nitka, którą to robimy, była długości chwosta, czyli dłuższa niż ta na zdjęciu, wtedy po związaniu, ładnie zniknie w tłumie pozostałych nici). Kolejnym krokiem jest obwiązanie pasemka tak, by powstała 'główka' naszego chwosta. Nić zawiążcie, jej końce utnijcie króciutko i schowajcie je pod spód. Ja na koniec zamocowałam na nim jeszcze metalowe kółeczko, ale nie jest ono konieczne.


A tak prezentują się gotowe chwosty w cudownych letnich kolorkach! W sumie w tym momencie miałam zakończyć już swoje działania, jednak... przecież one aż się proszą, żeby jakoś je wykorzystać. Najprostsza opcja, która przyszła mi do głowy, to kolorowy naszyjnik, jego wykonanie jest dziecinnie proste, wystarczy Wam łańcuszek, rzemień, albo tasiemka, na którą nawiniecie chwosty. Ja w swoich zapasach wygrzebałam jeszcze zawieszkę pacyfkę i gotowe! :) 


Jeśli lubicie moje robótki, to ucieszy Was fakt, że już jutro na bloga wskoczy kolejne DIY, w którym także wykorzystam chwosty, ale tym razem dużo mniejsze. Jeszcze nigdy nie dodawałam wpisów dzień po dniu, jednak ostatnio mam tak ogromnego powera do działania i to głównie dzięki Wam! Dla twórcy nie ma chyba nic lepszego, niż docenienie ze strony odbiorów, więc dziękuję, że ostatnio tak chętnie dodajecie mojego bloga do obserwowanych, to naprawdę daje kopa do działania! :) 

ENJOY! :)

15 komentarzy:

  1. wow super! taki prosty pomysl a taki fajny efekt! Kusi zeby sprobowac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. prosty sposób, do zrobienia ale sama nie wpadłabym na to, że można wykonać naszyjnik :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki cudowny efekt!! a kolory mega ;) pozdrawiamy :*

    OdpowiedzUsuń
  4. boski ten naszyjnik ! *.*
    pooositivee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie dzisiaj podjełam się szycia nowej torby na plażę i wymyśliłam sobie ozdobić ją takimi frędzlami. Zastanawiałam się tylko jak je zrobić, więc wielkie dzięki za pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie to proste! nie wpadlabym w ogole na taki pomysl, a szkoda, bo naprawde fanatastycnie sie prezentuje ten naszyjnik! nic straconego jeszcze moge wyprobowac :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam twoje diy, chętnie wypróbuję i to:))

    Jull.pl - klik!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba sobie taki zrobie, pasowałby do boho? Jak myślicie?

    Zostaje i obserwuje! Zajrzyj do nas: http://projekt-nn.blogspot.com/2016/07/makijaz-codzienny-recenzja-kosmetykow.html :)

    OdpowiedzUsuń
  9. https://www.facebook.com/stylio.moda/photos/pb.102883689777328.-2207520000.1469977509./1107115159354171/?type=3&theater
    prosze, sukces jest i stylio :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepięknie Ci to wyszło!!<3
    Nosiłabym , totalnie mój styl!:)

    http://www.justcleo.pl/2016/07/say-hello-to-sexy-legs-product-review.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny pomysł :) Na pewno się przyda
    Zapraszam do mnie :)
    http://obiektywbrunetki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Proste, ale ładne, bardzo mi się podoba takie rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super pomysł, jak raz będzie pasował do letniej sukienki :)

    OdpowiedzUsuń

1. Baardzo dziękuję za każdy komentarz, ale ten prawdziwy, nie napisany tylko dla promocji własnego bloga! : )
2. Jeśli coś Wam się nie podoba, nie bójcie się o tym napisać, wolę konstruktywną krytykę, niż sztuczne słodzenie.
3. Nie uznaję OBS/OBS!
4. Staram się odwiedzać i komentować Wasze blogi, więc spokojnie. : )