Przedostatni semestr mojej przygody ze studiami ogłaszam za zamknięty, część teoretyczna pracy licencjackiej oddana, teraz mogę w końcu wrócić do tego, co lubię najbardziej! :)
Dzisiaj przychodzę do Was ze stylizacją, ale w zanadrzu mam już milion pięćset tematów na posty. Na pierwszy ogień pójdą nowinki z AliExpress, w moje posiadanie weszły ciekawe mazidła do ust, które chciałabym Wam pokazać, w kolejce czeka też lampa i lakiery hybrydowe, niestety zestaw nie jest jeszcze skompletowany, brakuje w nim przede wszystkim base i top coatu, więc muszę z tym poczekać. Od kilku dni w mojej kuchni stoi też cudowne urządzenie - mikser, wiem, że brzmi to śmiesznie, ale do tej pory byłam posiadaczką jedynie tego ręcznego, nowy natomiast jest stojący i otworzył przede mną drzwi do przeróżnych owocowych koktajli, dlatego w planach mam też wpis na ich temat - z czego można je robić, które składniki warto użyć do ich wykonania i w jaki sposób działają one na nasz organizm.
Co do dzisiejszego zestawu, pojawiły się w nim dwie zdobycze z ostatnich lumpeksowych łowów - kapelusz i torebka, ten pierwszy to zupełna perełka, pochodzi ze Skoczowskiej Fabryki Kapeluszy Polkap, której wyroby kosztują średnio 170 złotych! I pomyśleć, że zauważyłam go w ostatniej chwili, czekając w kolejce do przymierzalni (dzięki Bogu, że ta kobieta tak długo mierzyła te wszystkie ciuchy:P). Za obie rzeczy zapłaciłam zawrotną sumę 18 złotych.
Buty i futerko także są nowe. Workery wypatrzyłam na stronie KupButy, po uwzględnieniu obowiązującego akurat kodu promocyjnego wyniosły mnie dokładnie 38,39 zł. Jestem z nich bardzo zadowolona, długo szukałam czegoś w tym stylu. Polecam Wam zaglądać na ich stronę, mają świetne ceny, a do tego często dorzucają jeszcze kody promocyjne, więc naprawdę można pobawić się w łowcę okazji. Za to kamizelka, to sprawka mojej mamuśki, która wybrała się na wyprzedażowe zakupy i wróciła z nich z prezentem dla córci. <3
Co do zdjęć, jakoś ciężko mi się je obrabiało, więc proszę o wyrozumiałość, wybraliśmy się na spacer o złej porze, słońce było jeszcze za ostre. Dodatkowo obiektyw odmówił posłuszeństwa i nie chciał ostrzyć, wiecie może, czy przyczyną tego mogło być właśnie wyżej wspomniane zbyt ostre światło?
Na sam koniec chciałabym wspomnieć jeszcze o pewnej facebook'owej stronie - Blog news powstało po to, aby prezentować ciekawe blogi, ma na celu walkę z wszechobecnym spamem i OBS/OBS, panującymi na blogowych grupach, każdy może wysłać do nich swoje zgłoszenie, jednak udostępnione zostaną jedynie wpisy/blogi wysokiej jakości.
ENJOY! :)
Czasami kolejki w sklepach są bardzo pomocne, sama wypatrzyłam kapelusz za grosze czekając w kolejce do kasy. Dodatkowym plusem jest to, że był on na mojej liście must have na wiosnę. Żałuję tylko, ze nie wzięłam też innego koloru, ale cóż... mówi się trudno. :)
OdpowiedzUsuńJa również planowałam zakup czarnego kapelusza, więc idealnie się złożyło! <3 :)
Usuńświetny look! moją uwagę przykuły buty :)
OdpowiedzUsuńCoraz piękniej u Ciebie! Zdjęciowo zachwycasz :). Jeśli chodzi o problemy z ostrzeniem - czasem przy mocnym świetle tak się może dziać. Jeśli będzie się problem powtarzał przy świetle rozproszonym, to warto przeczyścić aparat i obiektyw samodzielnie albo oddać do serwisu.
OdpowiedzUsuńNormalnie nie ma problemu, a właśnie kiedyś wybrałyśmy się z mamuśką na zdj w ostre słońce i też tak było, więc zastanawiałam się czy to możliwe. :) Oh dziękuję, ale i tak Ty jesteś ekspertką od pięknych zdjęć! :)
UsuńŚlicznie Ci w kapeluszu
OdpowiedzUsuńto Ozorków, prawda?
OdpowiedzUsuńto miejsce, gdzie tramwaj zjeżdża z trasy od Zgierza i jedzie na krańcówkę już?
ten mostek, na którym deski odpadają ;P
chyba poznaję to miejsce ;)
Zdjęcia są piękne!
Mnie się podobają!
I kamizelka i buty także :)
Wyglądasz świetnie!
Prawda, dobrze poznajesz, próbuję wycisnąć z tego miasta jak najwięcej do zdjęć, bo nie chce mi się, albo nie mam czasu jechać do Łodzi. ;p Dziękuję! : *
Usuńsuper stylizacja :)
OdpowiedzUsuńcvssai.blogspot.com
Cudownie wygladasz piękne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Całą zimę mi się marzy! Taki futrzak. No i nie mam. A niech to :). Piękny!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie. Też muszę wybrać się do lumpeksu, a jakoś nigdy się nie udaje.
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznaaska.blogspot.com/
Świetne futerko:)
OdpowiedzUsuńMój blog - whosmeb.blogspot.com - KLIKNIJ TUTAJ
Futerko jest obłędne!
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz, no i zdjęcia ładne mimo ostrego światła.
OdpowiedzUsuńZnajome plenery:)
Piekne zdjecia:) futerko skradlo moje serce, uwielbiam taki styl:D
OdpowiedzUsuńZazwyczaj przypadkiem trafiamy na najlepsze rzeczy, szczególnie w second handach. :) Ja uwielbiam tam buszować właśnie ze względu na perełki, które można tam znaleźć.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)lubie te futrzaki -a buty wygladaja na mega wygodne .
OdpowiedzUsuń