Swap'owe zdobycze

Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam perełeczki, które wyszperałam u kilku uczestniczek organizowanego przeze mnie Swap'a. Zbierałam się z tym dość długo, aż w końcu nadszedł ten czas. Sama 'impreza' miała miejsce już ponad miesiąc temu, jeśli chcielibyście zobaczyć małą fotorelację z tego wydarzenia, to zapraszam TUTAJ

Główną ideą Swapów jest bezgotówkowa wymiana ubraniami, biżuterią i dodatkami, jednak oczywiście nie zawsze się to udaje, dlatego wtedy dopuszczamy opcję sprzedaży. Jeśli chodzi o moje zdobycze, to 3 rzeczy zakupiłam, a 3 pochodzą z wymianki. 

Jestem bardzo zadowolona z dokonanego przeze mnie wyboru, gdyż patrząc już na wszystkie zgromadzone ciuszki, od razu stwierdziłam, że wyjdą z nich 3 fajne zestawy.


Na pierwszy ogień idzie uroczy myszek Mickey mieszkający na crop topie z Top Shop'u i jeansowe szorty z Zary - idealny zestaw na gorące letnie dni. <3


Czarne a'la lateksowe spodenki z wyższym stanem świetnie komponują się z bordowym topem ze złotym zipem. 


A moja koszulka San Diego (uwielbiam t-shirty w takim stylu) bardzo fajnie wygląda z lekko marmurkowatymi tregginsami.

A Wy byłyście kiedyś na Swap'ie, macie jakieś ciekawe zdobycze z tego typu wymian? : ) 

ENJOY! : )


DC

Dzisiaj przybywam tu z nieco innym wpisem, niż zwykle. Te z Was, które są ze mną już od dłuższego czasu mogą pamiętać post, w którym podawałam strony z ciuchami do zgarnięcia, tym razem będzie podobnie, jednak zamiast ubrań pojawią się kosmetyki i biżuteria

Na wstępie chciałabym jeszcze zaznaczyć, iż wpis nie jest żadnym z rodzaju sponsorowanych, zwyczajnie dzielę się z Wami czymś, co może Wam się spodobać. :)

Dobrze, ale o co właściwie chodzi?

Wchodzicie TUTAJ, rejestrujecie się i zaczynacie swoją przygodę ze stronką. 
Ja początkowo byłam do niej nastawiona dość negatywnie, ale postanowiłam zrobić małe rozpoznanie i dość szybko mnie do siebie przekonała. To jak taki modowy Instagram, na którym chwalicie się swoimi stylizacjami, ubraniami, kosmetykami i czym tam jeszcze sobie wymyślicie, a za każdą czynność zdobywacie odpowiednią liczbę punktów - diamentów, za które licytuje się nagrody.

Jak to zwykle bywa na tego typu stronach, każda użytkowniczka ma swój profil, możecie tam napisać coś o sobie i przy okazji promować swojego bloga. :)


Punkty dostaje się za dodane zdjęcia - użytkowniczki przyznają je sobie nawzajem, jeśli nasze fotki są dobrej jakości, możemy otrzymać również odznakę postu polecanego i idealnego, co również wiąże się z dodatkowym wynagrodzeniem. 


Raz dziennie możemy także zagrać o diamenciki w dwóch dostępnych na stronie gierkach.


A tutaj macie przykładowe zestawy nagród. Co dwa dni kończy się 'aukcja' premium, natomiast standardowe można wylicytować co cztery dni. Co do abonamentu premium, ja postanowiłam się na niego skusić, gdyż kosztuje to raptem 18 złotych na pół roku, czyli 2 złote miesięcznie, a umożliwia sporo szybsze zbieranie kryształków i daje dostęp do ciekawszych nagród. :)


To chyba na tyle ode mnie, gdybyście miały jakieś pytania, służę pomocą!

ENJOY! :)


Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie!

Nareszcie doczołgałam się do momentu, w którym jest trochę luzu, grafik do końca kwietnia mówi mi, że mam czas nie tylko na uczelnię i pracę, ale na odpoczynek i publikowanie tutaj. Dwa posty wstecz pisałam jak bardzo jestem zadowolona z tego, iż potrafię połączyć ze sobą uczelnię, pracę, blog, ćwiczenia i organizację Swapa... jednak na dłuższą metę, to nie takie proste, organizm jest coraz bardziej zmęczony, a z osobami, które zwykle robią mi zdjęcia widuję się rano, wieczorem, albo kiedy za oknem jest szaro-buro i pada. Czasem aż się zastanawiam czy pogoda robi mi na złość? Kiedy jadę na cały dzień do pracy świeci słońce i jest 18 stopni, a nazajutrz, kiedy kończę o 16 i mogłabym jeszcze wykorzystać resztę dnia, oczywiście pada.  

Na szczęście ostatnio trafiła się piękna pogoda, więc od razu przy okazji spaceru napstrykaliśmy troszkę zdjęć.

Jeśli śledzicie mojego facebook'a, mogliście natknąć się na post, w którym akurat zachwycałam się bazowym elementem dzisiejszej stylizacji - czyli ogrodniczkami. Wtedy jeszcze nie sądziłam, że będą moje... ale oczywiście tak 'za mną chodziły', że znalazłam sposób, żeby przeprowadziły się do mojej szafy. : p


Doszłam do wniosku, że w momentach, kiedy mam trochę wolnego czasu, będę zbierać zapasy materiałów na posty, żeby w tych zaganianych czasach nie robić kolejnej miesięcznej przerwy w publikacjach. :)


Baardzo się cieszę, że mój Kubriel wymyślił, żeby resztę zdjęć wykonać na mostku, jest on niezwykle urokliwy, nie wiem co Wy o tym sądzicie, ale jak dla mnie stanowi świetną scenerię do sesji i jeszcze te kwitnące drzewa... 

Ogrodniczki - Reserved / Sweter - Yessica - sh / Buty - Vans / Koszula - Reserved

A na sam koniec dwa zdjęcia pstryknięte przez Kubriela, w których jestem po prostu zakochana. To światło, rozmycie... uwierzcie mi, że na aparacie wyglądały równie pięknie, niewiele jest w nich jakiejkolwiek obróbki.
I muralowe mądrości. <3


ENJOY! : *